• Relacja z regat Pucharu Polski w Dąbrowie Górniczej

  • 23 maja 2017

Czego można spodziewać się po regatach w Dąbrowie? Przede wszystkim świetnej organizacji. I jak to zwykle bywa w takich przypadkach pogoda przychodzi sama. Dwudniowe zmagania na wodzie upłynęły pod znakiem całkiem silnego wiatru i wystarczająco ciepłej (choż nie zawsze słonecznej) aury. Dwa okrążenia trasy góra – dół z boją rozprowadzającą i bramką na dole pozwalały na weryfikację formy dnia poszczególnych załóg i znacznie wpływały na atrakcyjność rywalizacji.

Pięć wyścigów w sobotę udowodniło jak ciężko będzie walczyć czołowe miejsca. W klasie Standard na prowadzenie wyszedł gospodarz – Radek Stachurski wygrał 2 z pięciu wyścigów i prowadził czterema punktami nad róno pływającą załogą z AWF Katowice. Dalej było już ciasno – miejsca drugie (Kobryń), trzecie (Cieślak) i czwarte (Pankiewicz) oddzielone były od siebie o jeden punkt.

W klasie Sport najrówniejsze pływanie zaprezentował Andrzej Szynkiewicz na Nemo (dwa zwycięstwa i dwa drugie miejsca), co pozwoliło mu o punkt wyprzedzić Daniela Sokołowskiego na Superkoszyk.pl (trzy jedynki). Podium zamykał Jakub Midor z depczącym mu po piętach Patrykiem Richterem z PG Racing. Niedziela zapowiadała się bardzo ciekawie.

Sobotni wieczór w ośrodku KSW Fregata nad Pogorią I uwieńczony koncertem i tańcami (u niektórych wręcz zawodowymi 😛 ) pozwolił na odprężenie po dniu pełnym emocji. Byliśmy gotowi na to co przyniesie niedziela, planowane były cztery wyścigi.

Po ciepłej i wietrznej nocy pochmurny dzień zapowiadał dobry waitr do ścigania. Trzy wyścigi zakończyły współzawodnictwo zamykając je w 8-miu wyścigach, a walka o podium toczyła się do samego końca.

Stabilną formę utrzymała załoga Wodnej Pasji zwyciężając w Klasie Standard (18 pkt), drugie miejsce utrzymał AWF Katowice, a na najniższy stopień podium wdrapał się Sebastian Knasiecki. Klasa Sport obfitowała w nieco większe przetasowania. Jeszcze przed ostatnim wyścigiem trzy załogi miały punktowy remis. Wygrywając ostatni wyścig Jakub Midor wygrał drugie regaty Pucharu Polski z rzędu, a podium uzupełnili Andrzej Szynkiewicz i Daniel Sokołowski. Co ciekawe takie samo podium oglądaliśmy w Wieleniu.

Puchar Polski w Dąbrowie Górniczej 2017 przeszedł do historii, ale pozostawił po sobie dobre wspomnienia wietrznej pogody, kilku kąpieli (bo i bez wywrotek się nie obyło) oraz niezmiennie dobrej organizacji na brzegu.

Przed nami Puchar Polski w Mrągowie (3-4 czerwca), powracający tam po długiej nieobecności. Ale jeszcze wcześniej Akademicki Mistrzostwa Polski, w których na pewno emocji nie zabraknie, a po zwycięstwo sięgną być może żeglarze na codzień żeglujący w Pucharze Polski.